"Horror" Recenzja


Książka ,,Horror”
Autor Madlena Szeliga
Ilustracje Emilia Dziubak 
Wydawnictwo Gereon
Rok wydania 2018



Uwielbiam literaturę dziecięcą między innymi za personifikację i animazję. Nadanie cech ludzkich zwierzętom, roślinom, rzeczom, zjawiskom sprawia, że przenoszę się w inny świat. Tak właśnie jest z książką „Horror”. Niesamowite ilustracje Emilii Dziubak, w połączeniu z tekstem Autorki sprawiają, że książka staje się magicznie żywa.


   



Książka to odniesienie do kryminału, tylko w wersji dla dzieci. Opisuje zbrodnie na warzywach i owocach, a ludzi przedstawia jako pozbawionych serca. Robi to w sposób przekoloryzowany i zupełnie abstrakcyjny, właśnie to sprawi, że książka jest bardzo oryginalną pozycją.
Historie warzyw i owoców przedstawione są w naturalny sposób, podczas czynności, które wykonujemy na co dzień. Słownictwo, natomiast zaczerpnięte jest z kryminalistyki, poczułam się jakbym właśnie przeglądała akta kryminalne. Każdy rozdział opisany jest jako „Sprawa” co nadaje każdej historii trochę mrocznego charakteru.
Książka podzielona jest na 20 opowieści, w których bohaterami są wspomniane warzywa i owoce. Wspólnym mianownikiem jest  śmierć z rąk ludzi, czy to przy użyciu noża czy w innych okolicznościach. Osobiście do gustu przypadł mi rozdział „Sprawa Jabłek, Porzeczek i Czereśni” –żądza krwi.




Historie są uzupełnione fenomenalnymi ilustracjami Emilii Dziubak. Nie sposób patrzeć na nie i nie uznać, że ta artystka ma ogromną fantazję i oczywiście talent.  Warzywa nabierają ludzkich cech, a ich smutne oczy i buzie przywodzą na myśl niemal realne istoty.
A co gdyby truskawka miała uczucia? Czy zawahalibyście się przed wrzuceniem jej do blendera?
Książka jest niesamowitą pozycją i znalazła już swoje miejsce w  naszej biblioteczce. Tytuł „Horror” wskazuje na coś strasznego i w podświadomości wzbudza poczucie strachu. Nie bójcie się jednak po nią sięgnąć. Nie wszystkie horrory mają złe zakończenia. Książka na samym jej początku zadaje pytanie ,,A co gdyby warzywa naprawdę miały uczucia?” jest to ukryta wartość, która zmusza do refleksji na temat naszego codziennego postępowania.  Autorka poprzez ukazanie historii warzyw i owoców nawiązuje do zachowań ludzkich, które często zbliżone są do tych opisywanych. Czasem w stosunku do roślin czy zwierząt.Książka uczy wrażliwości i empatii .Oprócz walorów estetycznych, sposobu wydania i niesamowitych ilustracji, oswaja z negatywnymi emocjami. Rozmawiajmy z dziećmi o tym, że trzeba dbać o przyrodę, może dzieci po lekturze będą namawiać rodziców, żeby nie wyrzucać jedzenia? Książka Madleny Szeligi to żart i książka perełka. Powstała nie po to, żeby straszyć, ale żeby ćwiczyć wyobraźnię i bawić się codziennością.
Polecam książkę, troszkę starszym czytelnikom 9+


zapraszam również na https://www.instagram.com/zaczytana.mama_books/?hl=pl

Wasza
@zaczytana.mama_books

Komentarze

Popularne posty